Komentarze: 3
W moim życiu pojawiła się nowa osoba... Moze nie nowa, bo znamy sie juz troche ale pojawila sie w sposob inny, pojawila sie w nim jako osoba bardzo wartosciowa czego wczesniej nie dostrzegałem... Agata ;) Powiedzialem JEDNEJ osobie na temat tej wartosci, i okazalo sie ze powstal z tego romans na skale ogolnomiejska, czasami mam wrazenie ze otaczają mnie sami dziesięcioletni ludzie ktorzy lykaja kazda sensacje... :) Dowiedziala sie o tym wszystkim moja byla dziewczyna i bylo jej przykro... chociaz wlasciwie nie wiem do konca czemu, bo z tego co wiem, ona marzyla zebym zaja sie w koncu czyms normalnym, ale tak to jest z kobietami... czesto nie mowia tego co naprawde chcialyby powiedziec... Ech, dziewczyny ;) Stwierdzilismy jednak z moja "nowa znajoma" ze nie powinnismy sie tym przejmowac tylko dalej zaglebiac nawzajem swoje osobowosci... ;) Mam nadzieje ze nasza znajomosc pojdzie w dobrym kierunku ;) Pozdrawiam Cie Agatko ;)